O Zdzirach i dziarach…

Maciek Czerwiński i zespół Zdziry, podczas koncertu w płockim klubie Rock'69 (lipiec 2021), fot. Małgorzata Wasilewska
Maciek Czerwiński i zespół Zdziry, podczas koncertu w płockim klubie Rock'69 (lipiec 2021), fot. Małgorzata Wasilewska

Gościem dzisiejszej rozmowy jest jedna z najbardziej charakterystycznych (po ostatnim koncercie muszę również stwierdzić, że i charyzmatycznych) postaci udzielających się na “płockiej scenie rockowej”. Kilka miesięcy temu, zarówno on jak i zespół w którym się udziela, zaliczyli swój debiut sceniczny w płockim klubie Rock’69. W swoich tekstach porusza tematy związane m.in. z zakłamaniem kościoła, okrucieństwem wobec zwierząt. Nie ukrywa pogardy dla “narodowców”, czemu daje wyraz w utworze o wymownym tytule “Jebać ONR”. Zawodowo zajmuje się tatuażem (prowadzi w Płocku własne studio tatuażu). Jest również autorem plakatów koncertowych. Z przyjemnością zapraszam Was na rozmowę z Maćkiem Czerwińskim – wokalistą zespołu Zdziry !

Cześć Maciek. Jesteś na pewno bardzo charakterystyczną osobą na naszej płockiej scenie. Zanim zaczniemy rozmowę na temat Twojej muzycznej przygody, chciałbym się Ciebie zapytać skąd się wzięła u Ciebie pasja związania z tatuażami ?

Cześć, tatuażami interesowałem się od młodości, zawsze mnie intrygowały, czy to te więzienne czy te artystyczne. Jak już trochę podrosłem i zacząłem się interesować muzyką i jazdą na desce to zapragnąłem uwiecznić sobie miłość do tej drugiej pasji, czyli deskorolki. Pierwszy tatuaż w postaci napisu (skateboarding) znalazł się na mojej skórze, miał być to pierwszy i ostatni, ale tak mi się spodobało, że z czasem przybywało ich coraz więcej 😛

Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach polskie społeczeństwo przyzwyczaiło się już do tej formy sztuki jaką jest tatuaż. Jednak dla wielu ludzi, wykonywanie tatuażu na głowie/twarzy jest przekroczeniem jakiejś granicy i nie potrafią tego zaakceptować/tolerować. Napisz proszę, czy miałeś jakieś niemiłe sytuacje związane z uprzedzeniami w stosunku do Twojej osoby przez pryzmat Twoich tatuaży ?

To prawda, ludzie mają problem z czymś, co dla nich jest inne, dziwne i nietypowe. Jak wychodzę gdzieś do sklepu, galerii handlowej lub idę ulicą, szczególnie w lato, to często ludzie się patrzą i oglądają za mną, ale przyzwyczaiłem się do tego i rozumiem, że nie każdy na co dzień widuje kogoś wytatuowanego na twarzy czy głowie, ale nie miałem żadnej niemiłej sytuacji przez to.

Maciek Czerwiński, tatuażysta oraz wokalista zespołu Ździry, podczas pracy w swoim studio tatuażu, fot. Łukasz Skiera
Maciek Czerwiński podczas pracy w swoim studio tatuażu, fot. Łukasz Skiera

Tatuaż stał się również Twoim sposobem na życie. Prowadzisz własne studio tatuażu. Opowiedź proszę o nim i o klientach, którzy się u Ciebie pojawiają. Czy jest jakaś granica/forma/symbolika, której nigdy nie podjąłbyś się wykonać ?

Zawsze staram się sprostać wymaganiom klientów jak tylko mogę, ale nie podejmę się wykonania kopii innego tatuażu lub wzoru. Można się w jakimś stopniu zainspirować innymi grafikami lub pracami, ale kopia 1do1 to przesada, tak się nie robi. Nie wykonam symboli, które mogą w jakiś sposób kogoś obrazić (swastyka, celtyckie krzyże, falangi i inne gówna) oraz jeżeli nie jestem w stanie czegoś zrobić, to wole polecić kogoś kto specjalizuje się w stylu w którym nie czuję się dobrze. Co do klientów to przychodzą do mnie głównie młodzi ludzie aczkolwiek czasem mamy lub ciocie, a nawet dziadkowie moich klientów przyjdą żebym zrobił im tatuaż. Wszyscy moi klienci są zajebiści, ponieważ poświęcają mi swój czas, ciężko zarobione pieniądze no i oczywiście kawałek skóry co jest dużym poświeceniem i dziękuję im za to !

Kończymy temat tatuaży i przechodzimy do meritum wywiadu. Jesteś wokalistą zespołu Zdziry. Oczywiście znamy się z koncertów i wiem, że często pojawiasz się na nich, ale nigdy nie spodziewałem się, że aktywnie będziesz również udzielał się (dosłownie) „na scenie”. Opowiedz proszę jak doszło do Waszej współpracy, jak to się stało, że postanowiliście w takim składzie założyć band ? No i powiedz proszę o „muzykach” wchodzących w skład zespołu.

Jeszcze parę miesięcy temu też bym się tego nie spodziewał 😛 Zacznijmy od tego, że ja wcześniej nigdy nie grałem w żadnym zespole, nie uczyłem się „śpiewu” , zawsze było to jakimś odległym marzeniem , którego nigdy nie udało mi się spełnić. Zaczęło się od tego, gdy Rafał Strzemieczny napisał do mnie ok. rok temu czy nie chciałbym pokrzyczeć w jego projekcie. Zdziwiła mnie jego propozycja, ponieważ tak jak wcześniej wspomniałem nie miałem żadnego doświadczenia w zespole, ale stwierdziłem, że spróbuję, bo czemu nie. Dało mi to na tyle odwagi, że gdy pewnego dnia (był to może lipiec lub sierpień 2020r) siedząc w Rocku69 przy piwie z Mateuszem Waśkiewiczem i Pawłem Dudą na wieść, że zakładają kapele trash/black metalową zapytałem się czy mógłbym u nich być na wokalu i zgodzili się. Gdy już spotkaliśmy się na próbie okazało się, że krzyk i growl to nie taka prosta sprawa, ledwo mogłem potem mówić, więc udałem się na lekcje do Mateusza Zabłockiego, który dużo mnie nauczył i pokazał jak nie zrobić sobie krzywdy. Była to jedyna próba tej kapeli. Jakoś w lutym 2021 r Mateusz Waśkiewicz napisał do mnie czy nie chciałbym objąć roli wokalisty w jego hc punkowym/crustowym zespole. Oczywiście zgodziłem się. Mateusz jest gitarzystą , Kisu (Piotr Chojnacki) gra na basie, Rafał Strzemieczny na perkusji no i ja udaję, że coś tam umiem krzyczeć.

zespół Zdziry na chwilę przed debiutanckim koncertem w klubie Rock’69 (czerwiec 2021), fot. archiwum zespołu

Debiut zespołu miał miejsce w klubie Rock’69 w czerwcu. Czy był to Twój sceniczny debiut ? Czy może wcześniej miałeś jakieś doświadczenia z działalnością sceniczną ?

Był to mój debiut, nigdy wcześniej nie udzielałem się w żadnym zespole.

Jakie emocje Tobie towarzyszyły podczas tego koncertu ? Bo z perspektywy publiczności wyglądało to mega żywiołowo i naturalnie… Ogólnie miałem wrażenie, że „popłynąłeś” w temacie i Twoja ekspresja i charyzma sceniczna była czymś szczerym i zarazem bardzo energetycznym… Jak to wyglądało z Twojej perspektywy ?

Bardzo się stresowałem, ponieważ nie wiedziałem jak się zachowam, miałem obawy, że stanę jak wryty i nie wydobędę z siebie żadnego dźwięku, na szczęście było inaczej. Gdy już zaczęliśmy grać, wszystko jakoś samo się potoczyło. Gramy muzykę dosyć agresywną i całą tą agresje wyrzuciłem z siebie, co było widać. Tak więc cieszę się że było energicznie, bo tak powinno być.

Powiem szczerze, że za bardzo nie wyłapałem słowa Twoich tekstów, gdyż zarówno na koncercie jak i na filmikach, które wrzuciliście z prób, nie są one zbyt czytelne (ze względu na słabą jakość nagrań). Jedyne co zrozumiałem to „Jebać ONR”. To mi wystarczyło (no i skład z którym graliście podczas płockiego koncertu), żeby wywnioskować, że utożsamiacie się ze sceną hc/punk ? Czy dobrze odczytałem Wasz kierunek muzyczno-ideowy ?

Tak, gramy hc/punka- crust. Teksty, które piszę pasują do klimatu muzyki, aczkolwiek jakbyśmy grali inny rodzaj punka czy metalu teksty pewnie byłyby takie same, ponieważ tak właśnie chcę się wyrazić tak czuję, gdy siadam do pisania.

Jak oceniasz obecną kondycję sceny hc/punk ? Obserwujesz to co dzieje się na niej ? Są jakieś kapele, które jakoś szczególnie przykuły Twoją uwagę zarówno w kwiestii muzycznej jak i tekstowej ?

Staram się być na bieżąco, jest dużo świetnych kapel. Część z nich poznałem dzięki imprezom hc- punk, które organizuje Fredzio. Moją uwagę zwróciły: Orphange Named Earth, Zatrata, The Throne, Deszcz, Jad, 72DR, Infekcja, Eye for an eye, Skorupa (z którą mieliśmy przyjemnośc grać) , Drip of Lies, ze starszych ekip Coalition i Homomilitia.

Tak jak pisałem wcześniej za dużo nie rozszyfrowałem z tekstów, które wykrzykujesz, ale skoro jest okazja by porozmawiać napisz proszę o czym one opowiadają, co chcesz przez nie wyrazić ?

Teksty opowiadają o wszystkich negatywnych aspektach tego co nas otacza, głównie skupiam się na tym co najbardziej mnie boli, z czym nie jestem w stanie się pogodzić, czyli okrucieństwo wobec zwierząt, zakłamanie kościoła, brak tolerancji dla inności, trochę polityki też jest ale staram się tak pisać, żeby na pierwszy rzut oka nie było wiadomo do końca o co chodzi. Nie wiem czy mi się to udaje. Jedynym wyjątkiem jest „Jebać onr”, ale to ma być dosłowne, inaczej nie pełniłoby swojej roli 😛

Co myślisz o obecnej sytuacji społeczno-politycznej ? Chciałbym się Ciebie zapytać jak zapatrujesz się na kwestie związane z uchodźcami, zabieranie kolejnych praw (mam na myśli ustawę antyaborcyjną), wspieranie przez władzę ,,narodowców”, dyskryminację mniejszości seksualnych, religijnych etc. ?

Nie rozumiem jak można kogoś dyskryminować ze względu na kolor skóry, orientację seksualną, wygląd, to w co wierzy itd. Jeżeli jesteś w porządku, jesteś dobrym człowiekiem to nie interesuje mnie to jak wyglądasz, z kim chodzisz za rękę, z kim sypiasz . To Twoja sprawa ! Najważniejsze żebyś był szczęśliwy. Obecna władza to jakieś nieporozumienie, powinni pomagać ludziom, a nie dzielić ich, szczuć na siebie.

Wracając do zespołu Zdziry. Czy planujecie w najbliższym czasie jakąś w miarę profesjonalną „nagrywkę” ?

Tak, do końca tego roku powinniśmy zarejestrować materiał, a potem go wydamy. Co i jak, kiedy, dokładnie nie wiem, ale na pewno o tym poinformujemy.

zespół Zdziry podczas koncertu w płockim klubie Rock69 (czerwiec 2021), fot. Małgorzata Wasilewska

A czy możesz powiedzieć coś o planach koncertowych ? Czy pojawiły się jakieś propozycję zagrania koncertów gdzieś w Polsce ?

Pojawiły się! Na ten moment mogę powiedzieć że zagramy 17 grudnia w Płocku w Rock69 na kolejnej edycji Hc-Punk .Szykuje się coś jeszcze, ale o tym poinformujemy w swoim czasie.

Z racji takiej, że profil tej strony jest stricte lokalny i ma na celu propagowanie naszej płockiej sceny, chciałbym się Ciebie zapytać jak oceniasz kondycję płockich zespołów rockowych. Czy są jakieś obecnie działające bandy, które szczególnie cenisz/podobają się Tobie i za które 3masz kciuki ? Możesz uzasadnić swój wybór ?

Płocka scena ma się bardzo dobrze! Kapele, które obserwuję i liczę na ich kolejne koncerty/wydawnictwa to na pewno Baalberith. Ich ostatni album jest świetnym walcowatym death metalem, uwielbiam takie granie. Varnheim – mam nadzieję, że album który moi koledzy nagrali w końcu wyjdzie, bo jest to kawał genialnego klimatycznego black metalu. Słyszałem wielokrotnie ten materiał i powala! Parh- każdy ich kolejny koncert jest jeszcze lepszy. Cenię też The Old Crone, Leshy ,Concatenation i Schrottersburg. Prey of Monsoon to nie do końca moja bajka, ale również kibicuję im.

A które nieistniejące już zespołu, działające kiedykolwiek w Płocku wywarły na Tobie największe wrażenie ? Patrząc przez pryzmat tego co obecnie tworzycie pod szyldem Zdziry postaram się zgadnąć, że to Niech Będzie, Alienacja ? ;))) Czy trafiłem ? Jeśli nie to wskaż proszę te najważniejsze dla Ciebie .

Zadziwię Cię, ponieważ jest to Centurion.Często słuchałem ich materiału „and They Will Leave Only Remains”, Hazael z albumem Thor, Mort Douce i to chyba tyle.

A które „płockie” płyty są najbliższe Twojemu sercu ? Czy są takie, do których od czasu do czasu wracasz, by odbyć sentymentalną podróż lub po prostu uwielbiasz słuchać dźwięków na nich zawartych ? Możesz uzasadnić swój wybór ? Co Ciebie akurat w tych płytach poruszyło ?

Bardzo często słucham Schrottersburg ponieważ bardzo lubię klimat jaki tworzycie na albumach, co do reszty to wypowiedziałem się wyżej.

Dzięki wielkie !

Również dziękuje !