Farben Fall Festival ?

summer fall festival 2021
summer fall festival 2021

W miniony weekend będąc nad jeziorem Białym w Gorzewie spotkałem młodych ludzi z gitarą i w koszulkach WOŚP. Szukali miejsca na kempingu na którym akurat przebywałem, a że było w miarę ciasno zaproponowałem im, żeby „rozłożyli” się z namiotem koło mojej przyczepki. Marta i Janek (bo tak mieli na imiona) pochodzą z różnych części naszego kraju (Marta z Inowrocławia, a Janek gdzieś z województwa mazowieckiego, ale nie zapamiętałem z jakiej miejscowości). Po co ja w ogóle o tym piszę ? A po to, że jak dowiedzieli się, że jestem z Płocka to z radością oznajmili: „Ale fajnie. Zazdroszczę Tobie, bo macie w swoim mieście Farben Lehre”. W sumie nie zrobiło to na mnie jakiegoś wrażenia i nie zdziwiłem się bardzo, bo Farben Lehre rzeczywiście są rozpoznawalni w całej Polsce (zwłaszcza wśród “woodstockowej” publiczności). Jednak kilka dni wcześniej, kiedy wstawiłem na stronkę informację na temat składu tegorocznego Summer Fall Festival, od razu pojawiły się krytyczne komentarze lokalnych słuchaczy, że znowu Farben Lehre, że organizatorzy festiwalu jak i sam zespół to towarzystwo wzajemnej adoracji, że są w Płocku inni wykonawcy, którzy mogliby zagrać zamiast FL, że za rok pewnie znowu będzie ich jakiś jubileusz etc. etc. Postanowiłem więc sprawdzić ile razy podczas tego festiwalu wystąpił zespół FL.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie Fot.-Piotr-Hejke-Agencja-Gazeta.jpg
zespół Farben Lehre podczas ubiegłorocznego koncertu w Płocku, fot. Piotr Hejke/Agencja Gazeta

Ostatni raz FL zagrało na Summer Fall Festival w 2018 roku m.in. z Dog Eat Dog, Ilusion, Dezerterem. Wcześniej wystąpili dwukrotnie: w 2013 i w 2016 roku. W związku z tym prawdą jest, że zespół podczas tego festiwalu pojawia się dość często, ale nie jest też tak, że ZAWSZE (jak uważa część komentujących). W sumie do tej pory odbyło się 7 edycji SFF, z czego „farbeni” wystąpili 3 razy.

Zdecydowanie FL mają rzeszę swoich fanów rozsianą po całej Polski, ale faktem jest, że w Płocku nie są zbytnio lubiani (na koncercie w zeszłym roku, który odbył się w lipcu nad Wisła, pojawiła się tylko garstka ludzi i miałem wrażenie, że większość z nich nie była z „naszego miasta”). Z czego to wynika ? Sam nie wiem… osobiście nie należę do fanów FL i dla mnie ich artystyczny dorobek skończył się na płycie Zdrada, ale z drugiej strony podziwiam zespół, że jest konsekwentny w swoim działaniu, „ma w dupie” to co sądzą o nich inni, oraz, że chłopaki mają pomysł na swoją „karierę”.

Z czego w takim razie bierze się ta awersja do FL w naszym mieście ? Gdzieś usłyszałem, że to gówniana muzyka…hmmm… kwestia gustu… bo w sumie tak można powiedzieć o każdym zespole… a może związane jest to z tym, że zespół odniósł ogólnokrajowy sukces (bo który z lokalnych zespołów może pochwalić się taką rozpoznawalnością ? Chyba tylko Lao Che !). Może więc ta niechęć do FL bierze się z zawiści ? Szczerze, to też chciałbym utrzymywać się z tego co kocham, zamiast pracować (jak obecnie) na etacie i wykonywać pracę, która nie sprawia mi przyjemności. Jednak w moim przypadku są jakieś muzyczne granice, których bym nie przekroczył.

Wracając do Summer Fall Festiwal, można przyczepić się do organizatorów, np. o to, że podczas tego festiwalu nie wystąpi np. Spięty, który w ostatnim czasie zapełnia sale koncertowe, promując swoją płytę solową (a nota bene pochodzący również z Płocka). Z drugiej jednak strony mogę się założyć o dużą kolę 😉 ,że Farbeni przyciągną rzeszę młodych ludzi spoza Płocka (a czy nie o to właśnie chodzi organizując festiwale w naszym mieście?).

Poznani przeze mnie nad jeziorem ludzie także planują przyjechać na ten festiwal. Mało tego. Ich znajomi, którzy pod wieczór pojawili się w Gorzewie też przyjadą.

Jedyne co mnie boli patrząc na line up tegorocznego festiwalu, który przecież promuje Urząd Miasta jest brak płockich zespołów, które mogłyby wystąpić jako support przed gwiazdami wieczoru. Nie mamy czego się wstydzić jeśli chodzi o lokalną scenę. Skoro na przyjazd do Płocka szykuje się tylu ludzi spoza jego granic, to czemu nie pokazać im np. The Old Crone, Reszty Pokolenia czy Concatenation ? Czy w jakimś aspekcie muzycznym oni odstają od tych, którzy są głównym “daniem” tego festiwalu ?